Garnki bez niklu, czyli naczynia dla alergików ciągle, niestety, nie są specjalnie popularne. Mimo iż problem alergii dotyka coraz młodsze pokolenia, widać, że producenci naczyń jakoś nie całkiem poważnie podchodzą do tego problemu.
Na szczęście, nie jest tak, że nie da się znaleźć niczego godnego uwagi. Owszem, trzeba poświęcić poszukiwaniom nieco więcej czasu i wnikliwości, a przy okazji konsultować się ze specjalistycznymi sklepami, gdzie sprzedający zna się na rzeczy i nie doradzi Ci garnka, który spotęguje Twoją alergię. Kupowanie garnka dla alergika „na czucie” może się, niestety, szybko zemścić.
Spis treści:
Jakich naczyń powinni unikać alergicy?
Temat naczyń dla alergików jest dość trudny i grząski. Każda alergia ma inne przyczyny, różny przebieg, natężenie, czy objawy. Ciężko jest jednoznacznie podpowiedzieć, że ten akurat garnek, czy ta właśnie patelnia będą się sprawdzać w kuchni tego konkretnego alergika. Ale jedno wiadomo na pewno - czego alergicy nie powinni używać.
Jeśli masz (Ty, czy Twoi najbliżsi) alergię na metale ciężkie, unikaj jak ognia patelni i garnków ze stali szlachetnej, z kutego żelaza i żeliwa. Nie polecam też żeliwa powlekanego nieprzywierającymi glazurami. I tu może się okazać, że, choć potrawa nie ma bezpośredniego kontaktu z żeliwem, to nawet glazura na bazie szkła może wywołać alergię (choć nie musi).
Odradzam też używania garnków ze szkła hartowanego, bo tam z kolei jest kadm i ołów. Jeśli znajdziesz naczynia ze szkła boro krzemowego, sprawdź wiarygodność producenta – bo i tutaj zdarzają się wpadki.
Problem, bo niektórzy alergicy mogą korzystać z opisanych wyżej naczyń, inni po kontakcie z nimi mogą trafić do szpitala - wystarczy, że dotkną, np., uchwytu pokrywki. Kwestia jest naprawdę złożona i nie należy jej lekceważyć. Jeszcze raz podkreślę – lekarz nie doradzi Ci doboru garnka, bo nie zna się na technologiach kulinarnych. To samo dietetyk, którzy przygotuje Ci perfekcyjne menu dla alergika.
Jeśli masz wątpliwości, dzwoń do nas. Mam do czynienia z naczyniami i wszelkimi technologiami kulinarnymi od 1993 roku, więc chętnie coś poradzę.
Garnki dla alergika dostosowane do typu i natężenia alergii
Idźmy dalej, szukając odpowiednich naczyń dla alergika. Patelnie i garnki z powłokami tytanowymi są na pewno bardzo rozsądnym rozwiązaniem. Tyle tylko, że trzeba uważać, bo niektóre mają stalowe uchwyty, czy stal na zewnątrz (np. garnki Scanpan). Jeśli nie możesz mieć kontaktu ze stalą w żadnej postaci, masz do wyboru z kolei tytanowe garnki niemieckiej marki Woll. Tu mamy uchwyty z nienagrzewającego się tworzywa sztucznego.
Powłoki tytanowe są antyalergiczne, więc na pewno sprawdzą się w kuchni cierpiących na alergię.
Z drugiej strony, jak pokazuje życie i praktyka, wielu alergików, z którymi miałem do czynienia, spróbowało gotowania, pieczenia, czy smażenia w, np., żeliwnych naczyniach z nieprzywierającymi glazurami (marka Staub, czy - jeszcze lepiej - Unilloy). I alergia nie odezwała się słowem.
Czyli – znowu to podkreślę – nie ma tu jednoznacznej reguły.
Naczynia dla alergików muszą pochodzić z pewnego źródła
Nie możesz sobie pozwolić na kupowanie garnków gdziekolwiek, albo naczyń, które kosztują tak małe pieniądze, że aż stają się podejrzane. Nie wierz w to, że za 150 zł kupisz zestaw garnków, który będzie dostosowany do potrzeb alergika. Nie ma takiej szansy, bo to bazowanie na naiwności kupujących i ich myśleniu życzeniowym.
Tu wybór jest prosty, wręcz czarno-biały - albo inwestujesz w doskonałej klasy naczynia, które pozwolą Ci dbać o zdrowie (swoje, czy najbliższych), albo kupujesz cokolwiek i spędzasz lata w aptekach, u lekarzy, próbując bez skutku wyleczyć alergię.
Nie łudźmy się, to, w czym się gotuje, ma ogromny wpływ na całe nasze zdrowie.
Z drugiej strony - nie musisz wydawać majątku na komplet naczyń. Kup jeden garnek, czy patelnię, które będą używanego tylko przez alergika. Przecież zdarza się, że tylko jedna osoba w rodzinie cierpi na alergię. Inni mogą korzystać z dowolnych naczyń.
Ceramiczne garnki dla alergika?
Garnki ceramiczne sprawdzą się w kuchni alergika, ale też pod pewnymi warunkami. Pytanie, co to za ceramika? Czy producent jest godny zaufania i czy tworzy swoje naczynia z powłokami ceramicznymi bezpiecznymi dla żywności? Bo, niestety, ceramika ceramice nierówna. Teoretycznie kwestia prozdrowotności ceramiki w kontekście naczyń kuchennych nie powinna w ogóle podlegać dyskusji. Ale może się, niestety, zdarzyć, że producent, tnąc koszty i licząc na nieuwagę naiwnych, wypuści na rynek ceramiczne naczynia, których ceramika jest ceramiką przemysłową, a nie dostosowaną do kontaktu z żywnością. Dlatego z tak wściekłym uporem cały czas powtarzam, że trzeba trzymać się znanych i godnych zaufania producentów, którzy zajmują się tworzeniem naczyń, a nie wszystkiego, co się tylko da wyprodukować.
Nota bene – tworzone w Europie naczynia podlegają szeregowi norm, przepisów i obostrzeń, więc można im ufać. Niestety, temu, co sprowadzane ze świata, nade wszystko z Chin, Tajlandii, Korei, czy Tajwanu ufać w tej materii jest trudno. Nie generalizuję – są firmy, które mają certyfikaty. Ale, gdybym miał wybierać, postawię na garnki dla alergika tworzone w Europie, czy USA.
Niestety, skończyła się już era garnków Silit, bo firma przestała istnieć. Tu mogliśmy być w 100% pewni prozdrowotności ceramicznych naczyń, które były garnkami bez niklu. Dlatego cierpiącym na potężne alergie sugeruję przejrzeć ofertę, np., marki Woll, Scanpan, czy Unilloy.
Wychwalane i poszukiwane przez wielu ceramiczne garnki mają sporo zalet, ale też potrafią skutecznie utrudnić gotowanie. O tym przeczytasz w innym artykule.
Zdjęcia: Revol, Woll