• WSPARCIE DLA NASZYCH KLIENTÓW
  • AUTORSKIE TESTY SPRZĘTU
  • 30 LAT DOŚWIADCZENIA W BRANŻY
  • Każda paczka jest ubezpieczona
  • Każda wysyłka gratis

Miedź i mosiądz w jednej królują kuchni - seria naczyń VIP De Buyer

Jeśli staniesz się dumnym posiadaczem ekskluzywnej serii miedzianych naczyń VIP, słynnej francuskiej marki De Buyer, poczujesz, co tak naprawdę znaczy gotowanie w naczyniach klasy Premium. Te przepięknie wykonane - w dużej mierze z udziałem człowieka - garnki, rondle i patelnie należą do najbardziej prestiżowej kolekcji francuskiej marki. Tu miedź łączy się z mosiądzem, dając wysmakowany estetycznie efekt. Ta egalitarna seria naczyń doceniania jest przez największe sławy świata kulinariów i wszystkich pasjonatów kuchni, którzy chcą gotować w mistrzowskim stylu.

Producent
Seria
Cena

Miedziane naczynia De Buyer z linii VIP dla ceniących luksusową kuchnię

Naczynia miedziane i pseudo-miedziane, czyli jak mądrze wydać pieniądze

Jak skutecznie wyczyścić naczynia z polerowanej miedzi? 4 metody

Poznaj luksusowe linie francuskich miedzianych naczyń De Buyer

Wygrzewanie miedzianych naczyń w 7 krokach

Miedziane naczynia De Buyer - na co dzień, nie od święta!

Dlaczego miedziane garnki i patelnie muszą mieć w środku stal?

Malutkie naczynia do serwowania

Ci, którzy tego nie przeżyli, będą mieli może nieco trudniejsze zadanie – wyobrazić sobie siebie przy stole, na którym nie stoi waza z zupą, klasyczne głębokie talerze, czy nie serwuję się „pełnowymiarowego” obiadu na dużym talerzu. Ci, którzy doświadczyli przyjemności bycia szczególnie zadbanym przez kelnera serwującego wykwintne mini-danie w malutkim garnuszku, dobrze wiedzą, w czym tkwi magia.

Chyba w gruncie rzeczy nie powinno dziwić, że trend subtelnego serwowania pochodzi z Francji. Francuzi, jako hedoniści jedzenia i prawdziwi mistrzowie sztuki kulinarnej, założyli, że nie trzeba pochłonąć kopiastego talerza jedzenia, by nasycić zmysły.

Żeliwne garnuszki Staub i miedziane rondelki De Buyer

Pierwotnie żeliwne naczynia Staub, czy miedziano-stalowe garnuszki i rondelki De Buyer służyły do serwowania przystawek, czy przekąsek. Czyli – po mini-uczcie można było liczyć na prawdziwe, „pełnowymiarowe” jedzenie. Ale z czasem rzecz cała zaczęła ewoluować w kierunku serwowania w mini-garnuszkach mini-obiadów, deserów, gorących, czy zimnych pyszności. Tu chodzi o zaskoczenie jedzącego, o sprowokowanie jego smakowej ciekawości, a nie o nasycenie głodu, jako takiego. Tu się przeżywa emocje, w pełni doświadcza smaku, nie zaś zaspakaja głód. I to główna różnica w korzystaniu z mini-cocotte w charakterze garnuszka.

Małe naczynia do zapiekania i pieczenia

Sztuka nie kończy się jednak na postawieniu mini-naczyńka na talerzu biesiadnika. W tych żeliwnych, czy stalowo-miedzianych garnuszkach można piec i zapiekać przysmaki, a można też wykorzystać je jako naczyńka, w które nakłada się niewielkie porcje przygotowanych wcześniej mięs, surówek, deserów, czy wlewa, np., zupy kremy.

Ważne jest, by używać mini-cocotte do serwowania takich potraw, które zaskoczą jedzącego czy to smakiem, czy kompozycją. Te potrawy muszą być oryginalne, eleganckie i egalitarne.