Noże Haiku Kurouchi Tosa, japońskiej marki Haiku, to arcydzieło tradycyjnego kowalstwa. Noże, których nikt nie utożsamiłby z tą firmą, gdyby położyć przed nim wszystkie noże Chroma (bo to ona jest ich "autorem"). Pozostałe linie są, co tu dużo mówić, komercyjne. Seria Kurouchi Tosa z kolei wyróżnia się absolutnie wszystkim.
Spis treści:
Japońskie noże kute przez mistrzów tradycyjnego rzemiosła
Chroma nie tworzy tej linii noży w swojej głównej kuźni. Zleciła ich kucie mistrzom tradycyjnego kowalstwa z regionu Tosa, którzy zakochani są bez pamięci w górzystym krajobrazie własnego, ukochanego skrawka świata. Noże powstają w maleńkich, rodzinnych kuźniach, które odtwarzają na klingach górzysty krajobraz regionu Tosa - wzór surowych, poszarpanych, nieprzystępnych szczytów.
Niezwykła stal i wyjątkowa kolorystyka ostrzy japońskich noży Haiku
Nazwa Kurouchi znaczy "niby czarne", bo tak określana jest barwa stali noży z tej linii. Łączona z żelazem jedna z najbardziej ekskluzywnych i trudnych w obróbce stali japońskich, ultra wysokowęglowa stal Blue Steel Aoko, ma nadzwyczajną barwę. Dlatego każdy nóż jest inny, czaruje przeróżnymi kolorami, od grafitowo-czarnego, po zieleń.
Ekstremalnie ostre japońskie noże
Podziwiając poszczególne noże z linii Haiku Kurouchi Tosa, przy każdym produkcie zobaczysz nasze subiektywne określenie ich ostrości. Nazwaliśmy je ekstremalnie ostrymi i nie ma w tym słowa przesady. Te noże są wręcz niebezpiecznie ostre - w rękach niedoświadczonego krojącego. Zaawansowany miłośnik kuchni rozkocha się w ich ostrzach, które kroją niemal same.
Połączenie dwóch typów materiałów, czyli stali Blue Steel Aoko i żelaza, hartowanie, kucie noża, całkowicie ręczny proces jego powstawania - wszystko to zaczerpnięte zostało z wiedzy średniowiecznych mistrzów kowalstwa. Dlatego dostaje się nóż wyglądający niemal jak sprzed wieków, choć bardzo nowoczesny, „świeżo” wykuty.
Noże kuchenne, na które się czeka
Japońskie noże Haiku Kurouchi Tosa to prawdziwe unikaty na skalę światową. Kuje się ich stosunkowo niewiele, więc zdarza się, że na poszczególny egzemplarz trzeba poczekać. W ekstremalnym przypadku czekanie trwało i kilka miesięcy. Ale warto uzbroić się w cierpliwość, bo kroi się prawdziwym, niepowtarzalnym, jednorazowym japońskim arcydziełem.
Zdjęcia: Grupa Nas Troje