• WSPARCIE DLA NASZYCH KLIENTÓW
  • AUTORSKIE TESTY SPRZĘTU
  • 30 LAT DOŚWIADCZENIA W BRANŻY
  • Każda paczka jest ubezpieczona
  • Każda wysyłka gratis

Damascus Rainbow, czyli sztuka rzemiosła wyniesiona nad poziomy - noże Takeshi Saji

Mamy przyjemność przedstawić Wam rzadkość nad rzadkościami w świecie kultowych, japońskich noży. Oto ostrza mistrza Takeshi Saji, który tylko sobie znanym sposobem połączył, niczym zaawansowany alchemik, stal Aogami #2, stal damasceńską, miedź i mosiądz. Efekt jest oszałamiający. Na klindze noży Rainbow Damascus pojawiły się żółto-miedziano-pomarańczowe akcenty. Ciepłe i pełne ekspresji damasceńskie wzory genialnie komponują się z surową estetyką wielowarstwowo skuwanej stali.

Rdzeń z unikatowej stali Aogami #2 nadaje nożom z serii Rainbow Damascus ponad ekstremalnej ostrości. Twardość dochodząca do aż 63 stopni HRC w skali Rockwella czyni z tych ostrzy prawdziwe mistrzowskie objawienie dla najbardziej wymagających.

Obejrzyj film o nożach, które nie mają sobie równych

Noże, które już dawno przeszły do legendy - kolekcje IW i YBB mistrza Takeshi Saji

Japońskie noże z kolekcji WBB, czyli mistrz Takeshi Saji w swoim żywiole

Mistrz Takeshi Saji, jak zwykle, w najwyższe formie - noże Rainbow Damascus

Takeshi to, czy nie Takeshi? Niepowtarzalne noże Red Turquoise znanego mistrza

Skazany na perfekcję

Są ludzie, którzy potrafią bezgranicznie oddać się swojej pasji i bez mrugnięcia powieką, czy cienia wątpliwości w powodzenie swojej idei (często szalonej), poświęcają życie doskonaleniu tego, co sobie upodobali. Takich ludzi jest bardzo wielu szczególnie w Japonii, gdzie kult precyzji i doskonałości osiąga szczyty. Stąd trudno się dziwić, że mistrz Takeshi Saji, który ponad 50 lat doskonalił i nadal doskonali sztukę kucia noży, stał się prawdziwą legendą. Jego kultowe już noże są perfekcyjnie wykonane, choć nie ma w nich wyszukanej i poszukiwanej obecnie lekkości. To noże dla ludzi, którzy godzą się na dzieło nieco prymitywne, dzikie, a w swojej naturze niepowtarzalne.

Różnorodne kolekcje damasceńskich noży mistrza Takeshi Saji posłużą Ci przez całe życie. Są tak doskonale wykonane, by nigdy nie zawiodły. Są perfekcyjne, ale na pewno nie są modne. O ile w przypadku prawdziwych, ortodoksyjnych japońskich noży o modach można w ogóle mówić.

Jak się zostaje żywą legendą?

Surowa współczesność nie rozdaje bezkrytycznie zachwytów i nie szafuje szacunkiem, jeśli przyjdzie jej oceniać dzieło pospolite. Trzeba się wykazać naprawdę nie byle jakim hartem ducha, talentem, siłą woli i nieziemską wiarą w swoje możliwości, by stworzyć dzieło wiekopomne. A potem trzeba jeszcze doczekać, by dzieło przemówiło w imieniu swojego twórcy i by poznał je świat.

Każdy z nas, kto porwał się na szaloną ideę robienia czegoś doskonale, wie, ile sił, nieludzkiego samozaparcia i czasu potrzeba, by cokolwiek z tego wyszło i by świat rzucił na to łaskawie okiem. O jego fascynacji nawet nie mówiąc. Stąd – wyobraź sobie, ile, w oczach mistrzów nad mistrzami w dziedzinie tradycyjnego, japońskiego kowalstwa, osiągnął Takeshi Saji, skoro jego noże wysyłane na cały świat budzą ciągły entuzjazm i podziw miłośników ortodoksyjnych ostrzy. Chylimy czoła przed taką mocą sprawczą.

Gatunek sam w sobie

Japońskie noże mistrza Takeshi Saji tworzą, co tu dużo mówić, swoisty gatunek w świecie japońskich ostrzy. Co je wyróżnia? Przede wszystkim Takeshi Saji samodzielnie obmyślił proces obróbki kilku typów stali, z której słyną jego noże. Do przekazywanej z pokolenia na pokolenie wiedzy dołączył swoją niemal alchemiczną pasję do modyfikowania właściwości stali. I tak w jego rękach całkiem popularna w Japonii stal VG-10, która nie budzi szczególnego zachwytu i entuzjazmu, zmieniła naturę. I zaczęła zachwycać swoją nową twardością, ostrością i pięknem, które tworzy Takeshi Saji.

Mistrz Saji to prawdziwy artysta, czuć w jego ostrzach zaklęty iście malarski talent. Wystarczy, że spojrzysz na damasceński dziwer, który wygląda na niemal płynny, rozmazany wodą, czy w wodzie. A jak Ci się podoba kolorowy damascus na serii Rainbow? Żółte i pomarańczowe smugi są efektem połączenia stali wysokowęglowej z miedzią i mosiądzem. Czegoś takiego może dokonać tylko mistrz nad mistrzami.

Te noże to prawdziwa inwestycja. Za paręnaście lat będą warte wiele więcej, niż obecnie. Bo ich renoma ciągle rośnie.