Poranki bywają trudne, zwłaszcza wtedy, gdy nie da się znaleźć części garderoby, która akurat gdzieś się podstępnie ukryła, gdy dzieci znacząco i z wyrzutem spoglądają na swoje puste talerze, gdy złośliwa lokówka wkręci Ci się we włosy. To wszystko potrafi wyprowadzić z równowagi i wpędzić w stan szaleńczego chaosu. W takiej sytuacji na pewno, na dodatek, przypalisz mleko na kakao i zwęglisz tosty.
O ile włoska marka Bugatti niewiele może poradzić na zgubione skarpetki, okrutną lokówkę, czy kipiące mleko, na pewno jednak poratuje Cię w kwestii śniadania. Dla wszystkich, którzy muszą się spieszyć i mężnie stawić czoła pełnym wyzwań, nie całkiem normalnym porankom, Bugatti stworzyło mądry, a prosty w obsłudze, automatyczny toster Volo.
Ten potężny, wyrafinowany w formie pomarańczowy toster potrafi opiekać, podgrzewać i rozmrażać pieczywo z jednej lub z dwóch stron na sześciu zróżnicowanych, w pełni zautomatyzowanych poziomach. Na okrągłym, czytelnym panelu sterującym ustawisz i funkcję i moc przyrumienienia pieczywa. Każdy z domowników będzie mógł wykorzystać talenty tostera Volo marki Bugatti tak, by zaspokoić swoje śniadaniowe fantazje o doskonale chrupiącym, aromatycznym pieczywie.
Toster Bugatti umie więcej, niż inne tostery - kiedy wybierzesz odpowiedni program, sam wsunie pieczywo do komory, w której je opieka. Oczywiście, sam też je wysunie, ale przy okazji poinformuje Cię charakterystycznym dźwiękiem, że właśnie zakończył pracę.
Volo jest i piękny i niezwykle przyjazny. Z głębi gorącego serca rozumie zabieganych o poranku, więc zrobi niemal wszystko, by im pomóc.