Japońskie noże marki Kanetsune to kolejne odkrycie naszego specjalisty, które spędza sen z oczu miłośników doskonałego krojenia. Trudno przestać do nich tęsknić. Trzeba je mieć. Ci, którzy poddali się magii japońskich ostrzy rozumieją doskonale, o czym mowa. Z kolei tym, którzy jeszcze tej przygody nie zaczęli, pozostaje jedynie pozazdrościć. Doskonałe doświadczenie obcowania z mistrzowskimi, rewelacyjnie ostrymi nożami, jeszcze przed nimi. Przyjemność przygotowywania pyszności dla bliskich i samego siebie, gdy trzyma się w dłoni perfekcyjnej jakości japoński nóż Kanetsune, to przeżycie samo w sobie.
Na dole strony znajdziesz nasze filmy - koniecznie obejrzyj!
W ofercie japońskiej kuźni Kanetsune znajdziesz mnóstwo noży. Od dość tanich (jak na przestrzeń japońskich noży), po dość drogie (choć bywają od nich wiele droższe). W naszym sklepie spotkasz najwyższe linie noży kuźni Kanetsune, która z mistrzowskim zacięciem kultywuje tradycje ręcznego kucia zjawiskowych ostrzy.
Dlaczego zdecydowaliśmy się, by oferować Ci tylko na najwyższe linie japońskich noży? Bo słabsze noże rozczarowują. Co przez to rozumiemy? Kiedy zaczniesz kroić przeciętnym japońskim nożem, a wcześniej zmagałeś się z jakąś paskudą z marketu (bo nożem tego nazwać nie można), czy nawet całkiem przyzwoitym europejskim nożem, poczujesz olbrzymią różnicę. I, wedle prawdopodobieństwa, będziesz oczarowany. To tak, jakby przesiąść się ze starego gruchota do samochodu z klimatyzacją, który potrafi jeździć, a nie toczy się niczym furmanka.
I oczarowanie trwa. Ale, z reguły, szybko się kończy, bo krojący zdobywa coraz większe doświadczenie. Chce kroić coraz lepiej, kiedy opanował już podstawy. Czuje wielką przyjemność płynącą z krojenia i chce więcej. To naturalny krok w rozwoju każdego świadomie krojącego.
Wtedy pojawia się pierwsze rozczarowanie. Bo kiedyś czarujący nóż stał się zwyczajny, jakiś taki nieprzekonujący.
W ślad za nim podąży drugie rozczarowanie - tego noża nie da się naostrzyć tak, jakbyśmy sobie mogli życzyć. Nie da się, bo stal na to nie pozwoli. I nie ma znaczenia, jak doskonałe kamienie do niego dodamy. I tak nie podoła.
Dlatego, jeśli życzysz sobie kroić z satysfakcją, czuć radość z obcowania z japońskim nożem, wybierz ostrze z górnej półki. Warto nawet na taki nóż jakiś czas pooszczędzać.
Żeby nie było, że chcemy Cię nakłonić do zakupów drogiego noża! Bazujemy na własnych bardzo długich doświadczeniach, tysiącach godzin rozmów z krojącymi, którzy poznali, co znaczy doskonały japoński nóż kuchenny. Jednak wybór i tak należy do Ciebie. My służymy pomocą, wsparciem i dobrym słowem.
Dwie najwyższe serie japońskich noży, Namishibuki oraz Zen-Bokashi marki Kanetsune, to ręcznie kute arcydzieła. Kiedy zobaczysz je po raz pierwszy, czujesz, że stajesz twarzą w twarz wobec prawdziwego zjawiska. Są, po prostu, przepiękne. Wyglądają jak, przysłowiowy, milion dolarów. A kroją tak, że słów brakuje. Dosłownie. Niestety, póki nie spróbujesz, nie dowiesz się, o czym mowa. Załóżmy jednak, że zawierzysz nam na słowo.
Noże z kolekcji Namishibuki to ostrza klasy Premium. 101 warstw kutej ręcznie stali, rdzeń z doskonałej jakości stali proszkowej, do kolekcji drewniana saya. Cudeńko, które zwala z nóg swoją mocą.
Z kolei linię noży Zen-Bokashi Kanetsune charakteryzuje doskonała, rdzewna stal Blue Steel #2 (oczywiście, kuta ręcznie). Tu wyśmienicie ostra klinga otulona jest 10 warstwami miękkiego żelaza. Jeśli komuś wydaje się, że to niewiele, niech nie ulega złudzeniu cyfr. Te noże kroją, jak szalone. Całość czaruje aksamitną w dotyku rękojeścią z czerwonego sandałowca. Bierzesz w rękę japoński nóż Zen-Bokashi Kanetsune i zapominasz o całym świecie. Interesuje Cię tylko krojenie.
Do czego wykorzystasz nóż kucharza? Do czego przeznaczony jest nóż Nakiri, czy Santoku? I, czy nóż uniwersalny jest na pewno uniwersalny? Odpowiedź na każde Twoje pytanie kryje się przy opisie noży. Wejdź w dany produkt, a znajdziesz tam wyczerpujące informacje. Specjalnie dla chcących znać przeznaczenie noża stworzyliśmy kolorowe, „pyszne” ikonki z jedzeniem. Dzięki nim od razu będziesz wiedzieć, jak wykorzystać dany nóż.
A jeśli już teraz chcesz mieć pojęcie, jakie ostrze do czego służy, od razu krótka podpowiedź.
Nóż szefa kuchni to najbardziej uniwersalne ostrze. Pokroisz nim mięsa, ryby, warzywa, owoce, poszatkujesz zioła. Dzięki temu niezwykle funkcjonalnemu nożowi uporasz się z krojeniem wszystkiego, co wpadnie Ci w ręce. I tu od razu wskazówka - jeśli poszukujesz jednego, jedynego noża, zdecyduj się na nóż kucharza.
I jeszcze kwestia długości ostrza noża kucharza. To problem, który często poruszają nasi Klienci. Najpopularniejsza długość ostrza to 20 cm – decyduje się na nią jakieś 99% krojących. Są też, oczywiście, krótsze noże szefa kuchni, których ostrze sięga 16-18 cm, tyle, że taki nóż może być dla Ciebie za krótki. Z drugiej strony, bywają też 24, czy nawet i 27 cm noże kucharza. Tu też trzeba jednak uważać z wyborem. Jeśli jesteś wysoki, masz duże dłonie, czy chętnie kroisz potężne porcje mięs lub duże warzywa, wtedy nóż kucharza o tak długim ostrzu na pewno Ci się przyda.
Oczywiście, pamiętaj, by dostosować do niego odpowiednio dużą deskę kuchenną. W przypadku noży Kanetsune – podpowiemy od razu – warto sięgać po bardzo wysokiej jakości antybakteryjne japońskie deski marek Hasegawa, czy Asahi. One idealnie zadbają o Twoje doskonałe, japońskie ostrza.
Noże Santoku i Nakiri to, według nas, jedne z najbardziej malowniczych w formie noży kuchennych. Oczywiście, to nasze bardzo subiektywne zdanie. Kochamy te kształty, ostra stworzone w zamierzchłych czasach przez zwariowanych na punkcie swojego fachu mistrzów rzemiosła.
Nóż Santoku jest nieco bardziej funkcjonalny, niż Nakiri. Użyjesz go do krojenia i szatkowania warzyw, owoców, czy niewielkich kawałków mięs w kostki lub paski. Z kolei przypominający tasak nóż Nakiri to super-specjalista do siekania i krojenia warzyw. Z krojeniem mięsa da, na upartego radę, ale praca będzie średnio satysfakcjonująca.
Japończycy tak dobrze obmyślili formy noży, by niemal każdy miał swoją specjalizację. Dlatego trudno wymagać od niektórych ostrzy, by służyły do wszystkiego, jak nóż kucharza.
Nota bene, ciekawostka, są japońskie marki (akurat kuźnia Kanetsune, ku naszemu szczęściu do takich nie należy), które nie wykują noża kucharza, choćby je terroryzować, czy przekupywać. Uważają, że taki nóż to jakieś wynaturzenie. Bo, w ich pojęciu, nóż nie ma prawa być przeznaczony do wszystkiego. W ofercie takich kuźni znajdziesz, np. super zaawansowane, niezwykłe w formie, noże do… ośmiornic. W Polsce, jak podejrzewamy, pewnie nie będą budziły specjalnego entuzjazmu.
Noże uniwersalne to ostrza-oszusty. Myląca jest ich nazwa. Wydawałoby się nam, że posłużą, podobnie jak nóż szefa kuchni, do wszystkiego. Niestety, nie dadzą rady z racji zbyt krótkiego ostrza o długości, z reguły, 12-16 cm. Przydadzą się do obierania warzyw i owoców i krojenia tego, co niewielkie. Również niedużych porcji mięsa. Oczywiście, co wie każdy miłośnik japońskich noży, tylko i wyłącznie bez kości.
Ponieważ nasz zespół składa się z wielkich pasjonatów japońskich noży, na których czele stoi specjalista z, aż, 30-letnim doświadczeniem, filmujemy wszystkie noże, które decydujemy się dodać do oferty sklepu. Kiedy klikniesz wybrany produkt, znajdziesz tam wiele dodatkowych materiałów na temat kuchennych noży z Japonii.
Z filmu poświęconego nożom Kanetsune (każda seria ma własny film) dowiesz się, jak je pielęgnować, ostrzyć, jakie akcesoria warto do nich dobrać. Film 101 warstw stali japońskich noży Kanetsune Namishibuki pokazuje najwyższej jakości mistrzowskie ostrza. Z kolei w filmie Japońskie noże Zen-Bokashi Kanetsune - prawdziwa sztuka kucia ma w sobie magię Krystian dzieli się swoją fascynacją nożami Zen-Bokashi.
A jeśli i tych informacji będzie Ci mało, chętnie służymy wsparciem i pomocą. Z każdym nożem mamy do czynienia, wiemy, jak pracuje, jak kroi, jak się go trzyma w dłoni.
I jeszcze na koniec słowo dla ciekawskich. Marka Kanetsune wzięła swoją nazwę od jednego z bardziej znanych, średniowiecznych, japońskich kowali o nazwisku… Kanetsune. Ten mistrz nad mistrzami kuł wyśmienite miecze z przeróżnych typów stali. Przyczynił się bardzo mocno do rozwoju sztuki kowalskiej w Japonii. Czyli, jak możesz przypuszczać, nie był byle kim.
Jego słynne miecze czarują wyjątkową precyzją wykonania i perfekcyjnymi proporcjami. Dzięki eksperymentatorskim zapędom Kanetsune stały się prawdziwymi wzorcami dla pokoleń kujących.
W „zagłębiu japońskiego noża”, Seki, w Muzeum Miecza, można obejrzeć niezwykle cenny miecz należący do samego mistrza.
Co fantastyczne - dzisiejsi kowale, nie tylko ci pracujący w kuźni Kanetsune, chętnie sięgają do pomysłów średniowiecznego mistrza. Niezwykłe, prawda? Przecież facet żył nieziemsko dawno temu!