Na patelniach trzeba się znać, by nie opowiadać Klientom herezji. A poznać się można tylko w jeden sposób - używając ich, testując je, wiedząc, jak smażyć, by zyskać optymalne efekty. Do tego trzeba znać się na technologiach kulinarnych. Inaczej jest się skazanym na to, co pisze dział PR producenta. A pisze różne rzeczy. Kwieciście, zamaszyście i często gada bzdury. Mamy świadomość, że brzmi to może nieco przerażająco. Ale nasza branża sprzętu kuchennego wymaga specjalizacji. Jak i każda inna. I my tą specjalizacją możemy się poszczycić.

 

Spis treści:

  1. 1. Zawodowo sprawdzamy i testujemy sprzęt kuchenny
    1. 1.1. My testujemy, żebyś Ty nie musiał
    2. 1.2. Z założenia nie wierzymy producentom
  2. 2. Jakich patelni u nas nie znajdziesz?
  3. 3. I na koniec - kto nie słucha, ten błądzi, czyli ciągle wymienia patelnie

 

Zawodowo sprawdzamy i testujemy sprzęt kuchenny

W tym, co napiszemy, niestety, nie będzie słowa przesady (nie będzie też sztucznej skromności). Jako jedni z niewielu, o ile nie jedyni w Polsce, mamy codziennie kontakt ze sprzętem, którym się zajmujemy (czyli sprzedajemy w naszym sklepie). Przez kontakt rozumiemy dekady testów patelni, które przeprowadzamy wg własnych standardów. Czuwa nad wszystkim specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych, Krystian, którego znacie z naszych filmów. Krystian ma z kwestią wyposażenia kuchni do czynienia od 1993 roku. Z racji Jego doświadczeń i tego, co pokazała naszemu zespołowi praktyka, śmiemy twierdzić, że trudno innym sprzedającym wchodzić z nami w polemiki.

Tyle o nas.

 

My testujemy, żebyś Ty nie musiał

Doskonale wiesz, jak wygląda kwestia samodzielnego testowania sprzętu (nie ma znaczenia, czy to krem, samochód, czy patelnia). Jesteś skazany na wydanie pieniędzy, bardzo często na dyletanctwo sprzedawcy, który nie ma o sprzęcie pojęcia, nie poradzi Ci, na co uważać, czy jak wykorzystać jego potencjał.

Jak pisaliśmy - nie da się poznać zalet i wad sprzętu, z którego się nie korzysta, czy zna się z opinii/ reklamy producenta. Dlatego mamy w naszym studio każdy typ patelni (bo im jest poświęcony ten artykuł), który widzisz w ofercie naszego sklepu. To patelnie, które się sprawdziły, przeszły nasze restrykcyjne i wymagające testy (minimum 50 smażeń w pełnym zakresie temperatur z każdym typem podstawowych potraw na różnych typach olejów). To, oczywiście, jeden z wyjściowych parametrów, który bierzemy pod uwagę. Testujemy wytrzymałość powłok (czy materiałów, z których powstały), ich odporność na ścieranie, uszkodzenia, itd. Niektóre patelnie trafiają do sklepu dopiero po kilku miesiącach testów. Chcemy być pewni tego, co Ci oferujemy.

 

Z założenia nie wierzymy producentom

Spośród olbrzymiej oferty patelni producentów klasy Premium wybraliśmy tylko niektóre. Niezliczoną ilość razy byliśmy zmuszeni wycofać się ze współpracy z daną, nawet potężną i cenioną marką, gdyż jej sprzęt zawodził. Pierwsze wrażenia były naprawdę świetne, ale, im dalej w las, tym więcej mankamentów wychodziło. I trudno byłoby usprawiedliwić istnienie danej patelni w sklepie, który szczyci się swoją specjalizacją.

Zdarza się, że nie trafiają do sklepu nowe, czy odnowione produkty naszych ulubionych producentów. To, że coś pojawia się w nowym przebraniu, nie oznacza, że jest w porządku.

Ogromnie dużo czasu spędzamy na badaniu patelni, ich przydatności i sprawności. Wiemy, że rynek wypełniają sprzęty, o których wielu nie wie, że trują, gdy tylko postawi się je na kuchence. Nie chcemy brać udziału w takim procederze. Nie chcemy Cię oszukiwać. Jesteśmy dumni z tego, co robimy i cenimy sobie uczciwość oraz wysokie standardy.

 

 

Jakich patelni u nas nie znajdziesz?

  • Takich, których jest w Internecie na pęczki, które kosztują nic, czyli stworzone są z najgorszych możliwych materiałów. Patelni dostępnych w hipermarketach, czy sieciówkach. Czyli patelni tworzonych „na wagę” i sprowadzanych do Europy za grosze. Sprowadzanych tysiącami ton.

 

  • Nie ma u nas patelni tworzonych w Chinach, na Tajwanie, czy tam, gdzie proces produkcji patelni nie podlega żadnym normom, a sprzęt może powstać z, dosłownie, czegokolwiek (np. starych beczek po chemii gospodarczej, czy farbach).

 

 

  • Nie ma u nas patelni z teflonem na warstwie, która ma kontakt z jedzeniem. Jeśli gdzieś pojawi się PTFE, to jest to jedna, jedyna warstwa, która łączy szkielet z kolejnymi warstwami powłok nieprzywierających. To rozwiązanie w większości wypadków konieczne, by powłoki nieprzywierające trzymały się, np., szkieletu z eko-aluminium, czy stali. Ale, podkreślimy to raz jeszcze, przez fakt, że ułożonych jedna na drugiej powłok jest na patelni kilka, nie ma szans, by teflon w jakikolwiek sposób reagował z jedzeniem.

 

  • Odrzucamy patelnie producentów, którzy specjalizują się we wszystkim – od dzbanków, przez ramki na zdjęcia, na sprzęcie kuchennym skończywszy. Nie wierzymy takim producentom, nawet, jeśli to potężne koncerny, których sprzęt jest tworzony przez znanych designerów. Patelnie muszą współtworzyć zawodowi kucharze i inżynierowie wraz ze znawcami technologii kuchennych. Designer przyda się na samym końcu. Analogicznie - dentysta też się za tworzenie smartfona nie zabiera.

 

  • Nie zwracamy najmniejszej uwagi na sprzęt, o którym z góry wiemy, że jest nic niewart - kosztuje majątek, a dostajesz faktycznie byle co. Wielu daje się na to nabrać, wierząc cenie, a nie mając pojęcia o technologii. Więc kupuje w ciemno, bazując na swoim, często nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością i logiką, przeczuciu.

 

I na koniec - kto nie słucha, ten błądzi, czyli ciągle wymienia patelnie

Stworzyliśmy dla naszych Klientów filmy, artykuły, każdy kupujący dostaje naszą autorską instrukcję obsługi, którą oparliśmy na latach praktyki i fachowej wiedzy (po to powstało nasze studio video). Kto jednak nie zdecyduje się słuchać naszych rad - sam sobie winien. Bo, choćby kupił patelnię za 100 000 zł, ona tak czy tak patelnią zostanie. Nawet oferowany przez nas doskonały sprzęt trzeba poznać i zastosować się do jego wymogów oraz sztuki smażenia – czyli posłuchać tego, o czym mówimy, czy przeczytać to, o czym piszemy.

Musisz otworzyć się na drobinę nowości i dostosować się do nowoczesnych technologicznie sprzętów. Jeśli z uporem będziesz wracał do starych, szkodliwych nawyków, nie ma sensu zabierać się za zakup drogiej patelni. W takim przypadku lepiej kupić patelnię za grosze, truć się tym, co wydzieli do jedzenia, spopielić ją po kilku miesiącach i sięgać po nową, taką samą.

 

Dział PR Grupy Nas Troje
oraz

 

 

Zdjęcia: Grupa Nas Troje