Siła tkwi w prostocie. Monoblok stali VG-10. Ręcznie kuty. Bez ozdobników. Bez warstw damasceńskich. Bez kompromisów.
To nie nóż dla tych, którzy szukają efektu wizualnego. To nóż dla tych, którzy rozumieją istotę krojenia.
Patrzysz na Ichizu Kiritsuke i możesz pomyśleć: „Nic szczególnego. Minimalista, surowy, wręcz ascetyczny...” Ale wystarczy jedno cięcie – i już wiesz. Wiesz, dlaczego mistrzowie japońskiej kuchni szepczą o nim z szacunkiem. Wiesz, dlaczego kuty z monobloku stali VG-10 budzi w koneserach większy respekt niż wielowarstwowe, ozdobne ostrza.
Kiritsuke – japoński odpowiednik noża szefa kuchni – to uniwersalne ostrze o charakterystycznym, wydłużonym kształcie klingi. Jego wszechstronność jest bezkonkurencyjna – od precyzyjnego filetowania ryb, przez krojenie mięsa, po siekanie ziół. Perfekcyjnie wyważony, z idealnym punktem ciężkości, umożliwia długą pracę bez zmęczenia dłoni, a jego smukła klinga pozwala na wykonywanie zarówno delikatnych, precyzyjnych cięć, jak i bardziej zdecydowanych ruchów.
To projekt, na który odważają się tylko najlepsi kowale. Wbrew pozorom, wykucie noża z monobloku to znacznie trudniejsze wyzwanie niż stworzenie wielowarstwowego damasceńskiego ostrza. Potrzeba niemal 20 ręcznych procesów, by stworzyć Ichizu. Każdy etap musi być perfekcyjny, bo nie ma tu miejsca na błąd. Nikt nie ukryje tu niedoskonałości pod warstwami stali. Nikt nie zamaskuje pomyłki efektownym damastem. Tutaj pozostaje tylko czysta, surowa, bezkompromisowa perfekcja.
Ostrze o twardości 60-61 HRC nie ma prawa do pomyłki. I nie popełnia jej. Przez 8-10 tygodni cięcia nie będziesz myślał o kamieniu do ostrzenia – oczywiście pod warunkiem, że skorzystasz z odpowiednich desek. Japońskie deski Asahi i Hasegawa to idealni partnerzy dla Ichizu – ich specjalna struktura chroni ostrze, jednocześnie zapewniając precyzję cięcia. A kiedy już nadejdzie moment na odświeżenie krawędzi, stal VG-10 odpłaci Ci się wdzięcznością, pozwalając w mgnieniu oka podnieść ostrość nawet o dwa poziomy.
Ostrzeż swoją deskę. Ostrzeż swoje palce. Ichizu tnie z agresją, która zaskakuje tych, którzy oceniają go po pozorach.
Brązowa, oktagonalna rękojeść z drewna pakka nie jest dziełem przypadku. Japończycy mieli stulecia, by dopracować idealny kształt – taki, który po dniu, dwóch sprawi, że nie będziesz chciał wypuścić noża z dłoni. Odporny na wilgoć, wytrzymały materiał z dodatkiem żywic to gwarancja, że rękojeść przetrwa Twoją kuchenną przygodę – nieważne jak intensywną.
Minimalizm nie jest tu wyborem estetycznym. Jest filozofią. Jest istotą. Jest szacunkiem dla krojenia jako sztuki samej w sobie.
Na końcu rękojeści dyskretny znak – logo producenta przypominające demoniczną maskę samuraja. Jakby chciało powiedzieć: nie oceniaj mnie po wyglądzie. Sprawdź, co potrafię.
Ichizu nie próbuje Cię uwieść efektownym wyglądem. Uwodzi Cię tym, co najważniejsze – perfekcyjnym cięciem.
W świecie, który krzyczy, Ichizu przemawia szeptem. Ale to szept, który przykuwa uwagę bardziej niż najgłośniejszy krzyk.
Kiedy zwykły nóż szefa to za mało, a Ty chcesz podnieść swoją kuchnię na wyższy poziom, nóż Kiritsuke umożliwi precyzyjne krojenie składników na ramen, czy donburi, a także idealnych plasterków, kostek, słupków i julienne wszelkich warzyw i mięs.
Zapraszamy do obejrzenia filmu o błędach krojących i jak je szybko skorygować. Szukaj poniżej.
